sobota, 21 maja 2011

Pan Kotek był chory i leżał w łóżeczku....

....i przyszła do niego przyszła żonka - Jak się masz Koteczku?
Oj źleeee........głowa mnie boli, kaszel mam, katar, kicham, kości mnie bolą, nie mam siły, jestem zmęczony...... znacie to? Tyaaaaa - chory mężczyzna w domu. Można faszerować Gripexem, Ibupromem, syropkami - ale jest też inny sposób - bardziej męski ;D u nas przyjęła się nazwa Likarstwo, tak więc uwaga uwaga - przepis na Likarstwo ;)

puszka jasnego piwa - u nas Tyskie
2 żółtka
3 łyżki cukru


Żółtka utrzeć z cukrem, najlepiej w wysokim, plastikowym naczyniu. W tak zwanym międzyczasie podgrzać piwo. U nas trwało to ok 5 minut - piwo ABSOLUTNIE nie może się zagotować! Jak się zagotuje, to pozamiatane - można wylać i robić od nowa. Małą chochelką wlać powoli i delikatnie dwie miarki piwa do żółtek i wymieszać - jeśli się zetnie - zaczynamy od nowa, jeśli się nie zetnie - wlewamy resztę i mieszamy energicznie. Powinnyśmy uzyskać konsystencję piwa w kolorze waniliowym.


Z pozostałych białek można zrobić bezy dla dzieci. U nas dzieci w inwentarzu jeszcze brak, więc pewno wrzucimy je jutro do jajecznicy ze szczypiorkiem :)

1 komentarz:

  1. mmmmmm likier piwny:D? może nawet ja bym przetrawiła choć piwa nie lubie :) no i najważniejsze , że pomaga choć to może tylko autpsugestia;> :P zdrówka dla Pana kotka! :) o czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń